ZACZNIJMY OD „DZIEŃ DOBRY” …
Mówi się, że:„ jako pierwszy przywita się grzeczniejszy”.
Przez przywitanie rozumiemy tu: „dzień dobry”, „dobry wieczór”, „cześć”, krótko mówiąc tak zwane „kłanianie się”, „witanie się”. Oczywiście, nie o to chodzi aby witać się z każdą mijaną osobą, chociaż uśmiech i miłe powitanie na pewno nie zaszkodzą. Nie namawiam tu do wyścigów sąsiedzkich kto pierwszy… Nie bójmy się jednak witania i uśmiechu, nie oszczędzajmy na miłym powitaniu.
Co do tego mają zasady savoir-vivre i precedencji, inaczej mówiąc pierwszeństwa?
No więc, w życiu prywatnym, do którego odnosi się savoir-vivre, od dziecka byliśmy uczeni aby ustępować starszym i pierwsi mówić „dzień dobry”. Według zasady pierwszeństwa starszy ma pierwszeństwo przed młodszym, a kobieta przed mężczyzną. Młodszy ustępuje miejsce starszemu. To osoba starsza decyduje, czy wyciągnie pierwsza rękę do młodszej na powitanie i pożegnanie. Kobieta ma pierwszeństwo przed mężczyzną. Mężczyzna przepuszcza ją w drzwiach, ustępuje pierwszeństwa. Kobieta decyduje, czy wyciągnie dłoń na powitanie i pożegnanie.
W życiu zawodowym zasada pierwszeństwa jak wyżej nie obowiązuje. W etykiecie biznesu ważna jest hierarchia stanowisk i pozycji społecznej. Czyli dyrektor ma pierwszeństwo przed swoją asystentką, i nie ma tu znaczenia pierwszeństwo płci. W przypadku powitania i pożegnania przez podanie ręki również obowiązuje zasada hierarchii zawodowej i pozycji społecznej.
Zapamiętajmy jednak najważniejsze: „jako pierwszy przywita się grzeczniejszy”.